poniedziałek, 9 marca 2009

Potęga skryta w wersach

Choćbyśmy byli największą z powstałych dotąd ras, wiedza i technologia nie ochroni nas gdy z ciemnościach oni nadejdą jak wszyscy z ich rodzaju. Ni z ciała, ni z krwi, ni z kości, acz są wielką ciemnością, której się boimy, Jedynie bezgraniczne oddanie Panu rozpali w naszych sercach ogień, który rozproszy plugawy pomiot
- fragment kazania wielebnego Warda Philipsa, AD 1846.

Fenomenalny przykład na to, że część kleru nie może pogodzić się z Apokalipsą św Jana i zamiast pokornie przyjąć osąd Boży, zachęca do podjęcia aktywnej walki z czterema jeźcami i ich sługami.

Maria: Nie jest umarłym ten, kto spoczywa wiekami, nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.
Pietro: Ale dlaczego, miłości moja muszę dla Ciebie umrzeć ?
Maria: Ponieważ żywym kocham Cię tylko przez dzień, a martwym będę kochała wiecznie.
- duet Macabre z aktu pierwszego Benvento Chieti Bordighera, AD 1768.

Olbrzymi ładunek emocjonalny skryty w powyższym dialogu niesamowicie promieniuje na czytelnika. Podobnie jak po lekturze Urzędu Tadeusza Brezy czułem brzemię depresji przez kilka dni taki i po zapoznaniu się całym dziełem Bordighera czuje odrazę do miłości, która ma tylko jedną wadę, kończy się w raz z ostatnim tchnieniem.

1 komentarz:

  1. That is not dead which can eternal lie,
    And with strange aeons even death may die.
    —Abdul Alhazred

    OdpowiedzUsuń